Underground Hip-Hop Kozienice

X_MTW · ExPeRt

Troche kaset sie uzbieralo od tamtej pory.Kupowane na zieleniaku poznej troche na bazarze bo w turyscie gdy byl tam sklep ciezko bylo dostac taka muzyke.Kiedys przegrywalo sie prawie kazda kasete badz kupowalo,bo nie wychodzilo kilkanascie albumow wciagu roku tylko kilka.Pierwsze sklady sa do tej pory wzgorze kaliber pozniej juz troche zip sklad 3ha molesta...Ale ze skladanek np. Wspolna Scena czy tez znasz zasady malo kto przetrwal....Mleko sie ostatnio przypomnial..heh.. W tamtych czasach nikt nie myslał o albumach na CD.Powiem ze tamte lata milo wspominam bo teraz jak dla mnie za duzo tego wszystkiego , za duzo tandety..

MiKsOn · SpeCjaLisTa

Od kolesia z zieleniaku z budki tez kupowałem pamiętam kalibra 44 i tez kilka lat temu jakies płytki CD podejrzewam Tedego faktycznie sprzedawał tez papier toaletowy fajki proszki do prania i inne pierdoły Very Happy

Pzdr. dla niego Very Happy

AcoAco · SpeCjaLisTa

Mnie tez wkrecil Cipa z budki z zieleniaka w te rapy hip hopy ... jak na malolata jarałem sie ze znam typa ktory kasetony mi sprowadza buehehe .ELO

Czarnóch · SpeCjaLisTa

w turyscie byl liroj, 3h, wyp3(jakies remixy), tupac ktorys tez pamietam. kasety lezaly na polkach nawet do 2-3 lat bo nie mial ich kto kupowac. a jak poszlismy z Chrobrym, zeby gosc nam cos wlaczyl to ludzie sie patrzyli jak na ufo. my podjarka, ze malo sie nie posikamy. w zieleniak tez mnie wkrecil Chrobry, ja z kolei kolege. fakt, faktem piekne czasy i dziekuje Bogu, ze mam takich sasiadow. kto wie co by bylo gdyby?

Order fajnie jest powspominac. ja mam sentyment do tamtych czasow. kazda nowosc kaseta/cd xerowanie okladek i odkladanie na polke. Very Happy

mihal · AmAToR

kmaksiu · ZaaWanSowAny

ja tu czytam o jakis kioskach hyyy szkoda ze ja nie slyszalem o czyms takim i kupowalem skladanki na bazarze na kasetach albo sam zgrywalem z tv Smile

teraz to az milo te kasety wrzucic do mojej starej wierzyczki i przypomniec sobie jak to sie jaralo wzgorzem Smile

MiKsOn · SpeCjaLisTa

Udzielałem sie juz w tym temacie ale nie powiedziałem swojego pierwszego spotkania z rapem a wiec to bylo w 1 klasie podstawówki przyszedlem do kumpla po szkole przejelismy kompa i kumpel do mnie zaraz ci cos pokaze wszedl w mp3 swojego starszego brata i puscil mi Kalibra 44 zajebiscie mi sie to spodobalo przynioslem do neigo jakas kasete i mi po przegrywal potem wracajac z mama ze szkoly poszedlem do typka o ktorym byla mowa z zieleniaka akurat to mojej mamy jakis znajomy byl sprowadzil kasetke kalibra 44 jaralem sie masakrycznie pozniej to juz bylem u brata on mial wszystkie płytki wzgórza tez mi poprzegrywal w chuj tego ktoregos dnia jescze bylem u siory to mi zrobila skladanke wwo waco grammatik fenomen itd. jescze ciekawa historia bylo to ze jako malolat mialem tylko radio na kasety i kiedys przychodze do babci w swieta i patrze swoj prezent pod choinka a tam Paktofonika mój brat dostał Peje pozyczylem od dziadka Boom Boxa od dziadka bo akurat mial i ogien pozniej dopiero na komunie dostalem wieze i płytke fenomen - efekt heheheh no i chyba tyle Smile

a moim idolem wtedy był dj600v mialem prawie wszystkie jego składanki od brata Smile

Ordynator · SpeCjaLisTa

<<<MOLESTA>>>

misjonasz · SpeCjaLisTa

moj "pierwszy raz" heheh z rapem ze by sie nie doszukiwac miedzy wersami bylo jakis czas temu proste poczatki lat dziewiedziesiatych. Gdy w Polsce bylo malo rapu wrecz mogl bym powiedziec ze to jak dziecko ktore sie nie planuje a kocha z serca moca. Gdy uslyszalem takie sklady jakWu-Tang-Clan Onyx RunTheMc Tupac Methodman B.I.G Notarius. Nas. Dre Snup i duzo mozna by wymieniac niezapomnial bym o Public E. Hous of Pain dobra moze juz dosyc. To jak bym uslyszal Chopina gdybym lubil jego gatune Wink

to bylo CoŚ. I nie chodzilo tu o te West czy East zajawki na gansta bo akurat Cripersi i Blod-si byli w modzie odnosnie gangow. O ich walki itp. tylko chodzilo o cel. O niesienie przeslania. jako dziesieciolatek nie kumalem do konca o czym sa te kawalki. Ale ten styl mi przypadl na lata. Mowie co mysle nie robiac przy tym cisnien Very Happy

to moja maxyma A gdzie moglem uslyszec u starszego brata, potem u kumpla, i tak reasumując szkoda ze duzo Raperów schodzi na materializm i duzo kawałków mozna sobie do klozetow wysadzic ale coz czlowiek czlowiekiem a za cos zyc trzeba i tu jest ta gleba :/ ale za to jest duza czesc ze robia to z sercem a nie z rozumem. pozdro i to nie gorzkie zale ja RaP sobie chwale Very Happy